poniedziałek, 3 czerwca 2013

Od Esmeraldy- C.D. Samanty

Na tą wiadomość schowałam zakrwawioną dłoń za siebie. Uśmiechnęłam się do niej. 
- Nie jest tak źle. - powiedziałam. - Teraz tylko czekam na to, aż ten przygłup się na mnie rzuci i spróbuje zabić. Ciekawe jak szybko spali się ta jego kurteczka. 
Uśmiechnęłam się kpiąco. Podeszłam do umywalki i umyłam ręce. 
- A tak w ogóle... Co to za koleś ? Wiem tylko jak się nazywa i wiem to, że ten idiota śledził mnie przez jakiś czas. Ostatnimi czasy włamał się do mojej rudery. Niech on dziękuje niebiosom, że nie miałam przy sobie zapalniczki, gdy łamałam mu nos. 
Wysuszyłam ręce i usiadłam obok Sam na ziemi. Oparłam głowę o zimne płytki na ścianie i westchnęłam. 
- Już narobiłam sobie wrogów. - wymamrotałam. 

<Samanta?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz