wtorek, 4 czerwca 2013

Od Samanty- C.D. Astrid

Stałam przez chwilę przed jej drzwiami. Potem wzruszyłam ramionami i odeszła. Nie zdążyłam dojść do końca korytarz, gdy dobiegł mnie jej głos.
-Hej! A nie oprowadzisz mnie po budynku?!
Westchnęłam odwracając się.
-Niestety, ale ja nie mogę.- odpowiedziałam zgodnie z prawda.- Ale znam kogoś, kto może się tym zając.
Zawróciłam i zapukałam do pobliskiego pokoju. Po krótkiej ciszy zza drzwi dobiegł mnie stłumiony głos:
-Wejdź!
Nacisnęłam klamkę i przeszłam przez próg. 
-Cześć Asuka- przywitałam się z czarnowłosym chłopakiem siedzącym na łóżko.
-O, Samanta. Cześć odpowiedział .- Mogę w czymś pomóc?
-Tak. Mógłbyś oprowadzić nową po Kwaterze? Sama bym to zrobiła, ale mam mnóstwo spraw na głowie..
-Jasne. Nie ma sprawy. Gdzie ona jest?
-Czeka na koryta...
-Wcale nie. Jestem Astrid- dobiegło za mnie. Gdy obejrzałam się przez ramie zobaczyłam białą czuprynę.
-Asuka- przedstawił się właściciel pokoju.- Chyba przez pewien czas jesteś na mnie skazana- stwierdził z lekkim uśmiechem wstając z łóżka.- Od czego chciałabyś zacząć?
-Sama nie wiem...Sam zdecyduj.
-Świetnie- wtrąciłam się.- Pozwolicie, że już pójdę?
Za zgodą obojga wycofałam się z pokoju i ruszyłam do windy. 

<Asuka, Astrid?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz