-ej no co pomogłem - dodał trochę z irytacją
-jak tam chcesz - powiedziałam szybko nagle zobaczyłam z góry jakiś cień
-jeny oni nigdy nie przestaną - burknęłam pod nosem i jednym z moich shurikenów rzuciłam w górę
-no i co to da ? - zapytał Sebastian
-sekunda....-powiedziałam
-zrób krok w lewo- dodałam chłopak się przesuną i obok niego spadł gość z bronią w ręku.
-wracamy - machnęłam ręką zakładając rękawiczki i wyszłam na ulicę następnie pstrykłam palcami a przede mną pojawił się szybko motor a na nim Misty
-wolniej się nie dało Misty ? - zaśmiałam się wskakując na motor
-jedziesz ?- powiedziałam zwracając się do Sebastiana
<<Sebastian??>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz