-no raczej - dodałam a futrzak zeskoczył z moich ramion i pobiegł w stronę chłopaka nie miałam wyboru i dalej żując gumę podeszłam do niego i schylając się wzięłam Misty
-radze ci wracać za niedługo się ściemni - uśmiechnęłam się szyderczo i ruszyłam w stronę ciemnego zaułka.A misty jak zwykle gdzieś znikła kiedy tak stałam oparta o ścianę i coś tam pisałam podszedł do mnie jakiś gość z podbitym okiem
-witaj panienko - zaśmiał się i chwycił mnie za ramię szybko podskoczyłam omijaąc go i wykręciłam mu rękę
-uważaj bo zaraz podbiję ci drugie - burknęłam
-bez nerwów - powiedział szybko wyciągając nóż
-myślisz że mi to coś robi ? - dodałam kiedy ktoś walnął mnie w głowę od tyłu i upadłam
<<Sebastian?? co zrobisz ??>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz