-no niech będzie dołączę do was...a i jeszcze jedno macie miejsce dla mojego kota ? - powiedziałam po krótkim namyśle
-tak - uśmiechnęła się
-no to ruszamy do tarczy ! dodała szybko
-taaaaa.....nie jadę autem - powiedziałam po paru sekundach
-to jak chcesz się tam dostać ? - zapytała
-pojadę za wami na motorze - uśmiechnęłam się
-ale tu niema motoru - powiedziała. Pstryknęłam palcami i mój motor sam przyjechał wskoczyłam na niego i ruszyłam przed siebie następnie po paru centymetrach się zatrzymałam
-mam na ciebie czekać czy się w końcu ruszysz ?
<<Samanta??>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz