czwartek, 9 maja 2013
Od Kurumi- C.D. Graves'a
[...]
Złapałam buteleczkę i polałam jej zawartością ranę na mym ramieniu. Po skończonym "zabiegu" odrzuciłam buteleczkę jej właścicielowi i usiadłam na oparciu ławki.
- Demony, tia? No nieźle. - uśmiechnęłam się. Wysunęłam nogi do przodu, rozłożyłam ręce i przechyliłam się w tył. Po chwili jednak już stałam z powrotem na oparciu mebla, jeśli można to tak określić. Pstryknęłam palcami. Obok chłopaka pojawiła się dokładna kopia demona, którego przed chwilą wezwał. Gdy machnęłam ręką stworek rozpłynął się w powietrzu, zmieniając w cień, z którego powstał.
- Z cienia powstałeś i w cień się obrócisz. - zaśmiałam się, salutując.
<Graves?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz