-Zależy co to jest za moc-Powiedziała ze zmrużonymi oczami
-Hmmm.... Jakby Ci to powiedzieć delikatnie... Okay, już wiem. To jest takie 'małe' przywoływanie czegoś...-Powiedziałem do niej szczerząc się
-Czego?-Ciągle mówiła, ze zmrużonymi oczami
-Zobaczysz.
Przyklęknąłem na prawym kolanie. Wyciągnąłem mały nóż i zacząłem kreślić linie w chodniku.
-Co t...-Nie dokończyła, bo ją uciszyłem ruchem dłoni.
Gdy skończyłem wyprostowałem się i schowałem sztylet do małej pochwy na pasku. Spojrzałem się na linie, które teraz płonęły.
-Venite minima diabolis in Pielka-Powiedziałem nie spuszczając z nich oczu. Po dwóch minutach wyszło to z jednej linii:
-Impetum leniter diabolis-Demon podleciał do niej i ją drapnął w rękę. Odesłałem go z powrotem do jego domu-To było delikatnie. Ale lepiej to sobie czymś przemyj, nie wiem, gdzie on kopał-Roześmiałem się i rzuciłem jej wodę utlenioną.
(Kurumi?-Brak weny xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz