Wzbierała we mnie złość. Ja ona mogła czytać moje myśli ? To co, że są powierzchowne ! I tak weszła do mojego umysłu. Wstałam z ziemi i rzuciłam jej wściekłe spojrzenie.
- Nie panujesz nad tym, czy po prostu chciałaś się o mnie czegoś dowiedzieć ? - warknęłam.
Włożyłam rękę do kieszeni, ale o dziwo, nie było tam mojej zapalniczki. Przeszukałam obie kieszenie rurek, ale w żadnej jej nie było. Irytacja... To doskonałe uczcie.
'' Cholerne spodnie ! Gdzieś musiała mi wypaść ! Uh... '' - pomyślałam nerwowo.
<Samanto ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz