środa, 22 maja 2013
Od Kurumi- C.D. Samanty
[...]
- Ale ostrzegam. Ci ludzie są nieźle popaprani. Prawda, Samanto? - zaśmiałam się. - Oj, już dobrze, dobrze. Nie będę go więcej zniechęcać. - dodałam uśmiechając się słodko. Spojrzałam na dziewczynę, a ona skinęła głową i ruszyliśmy w kierunku naszej kwatery głównej. Z początku ja i Samanta kroczyłyśmy z przodu, a Graves niemrawo dreptał za nami. Po jednak niezbyt długiej chwili zrównał się z nami krokiem.
Przez całą naszą wędrówkę chłopak co jakiś czas rzucał pytania dotyczące całej akcji, kwatery, agentów 'Tarczy' czy też innych istot obdarzonych paranormalnymi zdolnościami jak nasze, również zwerbowanych przez 'Tarczę'. WIększości odpowiedzi udzielała jednak Samanta, gdyż jak się okazało wiedziała więcej niż ja. No, i również chętniej udzielała owych informacji. Oczywiście, ja nie siedziałam wcale cicho. Co chwilę dorzucałam swoje 'trzy grosze' do wypowiedzi pozostałej dwójki i nie pozwalałam im zapomnieć o swojej obecności.
W końcu dotarliśmy do kwatery. Gdy przekroczyliśmy próg, rozłożyłam ręce i zwróciłam się do chłopaka:
- Witaj w kwaterze 'Tarczy'!
<Samanto? Graves?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz