wtorek, 7 maja 2013
Od Kurumi - "Spotkanie z cieniem"
Po spotkaniu z przedstawicielami Tarczy (co za ludzie...) postanowiłam się przespacerować. W sumie nie jest tak źle. Jakiś rodzaj ochrony, luksusowe mieszkanie...kto nie byłby z tego zadowolony? Ja, członkiem tarczy, hahahah. No właśnie. Jakiś czas temu śmiałabym się z tego. Ale cóż...grunt to odnalezienie się w każdych warunkach, nie?
Tak, więc szłam sobie spokojnie, alejkami Central Parku. Żeby nie straszyć ludzi moim okiem, ahahaha, dobre...Dobrze, dobrze. Teraz już na serio. Byłam w swojej "ludzkiej" wersji. Założyłam mundurek, pasujący do zwyczajnej uczennicy (czyli raczej nie do mnie), czarne rajstopny i buty na lekkim obcasie w tym samym kolorze. Włosy związałam w dwa długie wargocze, a grzywkę zaczesałam w taki sposób by przysłaniała mi lewe oko. Nieśpiesznym krokiem spacerowałam jedną z alejek. Słońce wciąż wisiało wysoko na niebie, rozświetlając wszystko swym blaskiem. No może jednak nie wszystko. Każde drzewo, każdy przedmiot, a nawet każda postać w tym parku rzucała swoje cienie tu i tam. Cienie...uśmiechnęłam się szeroko. Skierowałam swój wzrok na lewą stronę alejki. Na trawnik padał cień latarni. Pstryknęłam palcami i już po chwili po trawniku pełzał czarny, długi wąż o lśniących łuskach i czerwonych ślepiach. Mijająca mnie kobieta aż pisnęła na jego widok. Uśmiechnęłam się szerzej i nieco szybszym krokiem ruszyłam dalej. Po chwili zatrzymałam się przy potężnym drzewie. Rozejrzałam się do okoła czy przypadkiem ktoś mnie nie widzi. Choć w sumie zbytnio mnie to nie obchodziło. Wzruszyłam ramionami i zbliżyłam się do cienia rzucanego przez drzewo. Powoli wniknęłam w cień. Teraz sama się nim stałam i przemieszczałam się tak z miejsca w miejsce. Nagle przed sobą, na ławce zauważyłam jakąś postać. Nie wiedziałam czy to kobieta czy mężczyzna. Nie chciało mi się sprawdzać. Wciąż w postaci cienia samej siebie zakradłam się od tyłu do ławki, na której siedziała postać/ Zatrzymałam się za jej plecami.
- Buuu! - zawołałam.
<Czy ktoś ma ochotę dokończyć?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz